Czy mężczyźni udają orgazmy?

44,8% badanych (Z. Izdebski „Zdrowie i życie seksualne Polek i Polaków”)  zgadza się ze stwierdzeniem, że „kobiety często podczas współżycia udają orgazm”. Ankietowanych nie zapytano o to jak często według nich mężczyźni udają szczytowanie. Panuje bardzo silny stereotyp, że mężczyzna nie odmawia i jest zawsze w gotowości seksualnej.

Jak to możliwe, że mężczyźni, stereotypowo uznawani za tych co zawsze mają ochotę, udają orgazmy? Jakie mają ku temu powody?

Kilku mężczyzn podzieliło się z nami swoimi historiami. O jakich powodach mówili?

„W trakcie seksu powoli traciłem erekcję i postanowiłem jak najszybciej to skończyć. To było spotkanie na jedną noc, jakaś pomyłka. Nie byłem w to zaangażowany, chciałem się wycofać, ale dziewczyna mnie ciągle pytała „Doszedłeś, doszedłeś już”. Powiedziałem „Tak”, żeby to szybko zakończyć”.

„Tego dnia nie byłem w dobrej formie, byłem przeziębiony. Nie chciałem jednak, aby moja partnerka pomyślałam, że mi się nie podoba. Nie chciałem pokazać, że jestem bez energii i siły. Więc udawałem. Nie odkryła, że tak się stało”.

„Seks z tą partnerka był błędem. Od początku nie byłem przekonany, nie czułem za dużego pociągu, nie do końca była w moim typie, no ale kobiecie się nie odmawia. Co by sobie wtedy o mnie pomyślała? Więc udawałem, żeby mieć to za sobą”.

Zjawisko udawania orgazmu przez mężczyzn występuje o wiele częściej, niż wynika z obiegowej opinii. Kanadyjskie badania „Archives of Sexual Behavior” wykazały, że 41% ankietowanych mężczyzn przynajmniej raz symulowało orgazm. Mężczyźni często nie potrafią powiedzieć partnerce „Dzisiaj nie mam siły i energii na seks”. Powodem może być to, że od mężczyzn oczekuje się, że zawsze będą w pełnej gotowości i sprawności seksualnej. A odmowa seksu przez mężczyznę to nie objaw jego zdrady, czy braku zainteresowania swoją partnerką.   Takie stereotypowe myślenie o męskiej seksualności może spowodować, że zaczniemy seks traktować zadaniowo.

Kiedy partner ma orgazm?

Szanse na rozpoznanie orgazmu u partnera raczej są niewielkie. Każdy z nas przeżywa orgazm w inny sposób, a sam moment orgazmu to moment najintensywniejszego podniecenia i zaspokojenia psychicznego oraz fizjologicznego. Temu spełnieniu psychicznemu towarzyszą objawy fizjologiczne, ale kto je sprawdza podczas seksu? I właściwie po co ma to robić? Czy w seksie chodzi tylko o orgazmy i wytryski? Partner, nawet jeżeli udaje szczytowanie, to prawdopodobnie nie ma złych intencji, ani nas nie zdradza. Nierealistyczne oczekiwania, brak komunikacji, mity nt. męskiej sprawności seksualnej. To wszystko sprawia, że mężczyźni nie potrafią się przyznać partnerce/partnerowi o słabszym dniu i gorszej formie.

Seks nie odbywa się w emocjonalnej próżni i mężczyźni również są wrażliwi, potrzebują ciepła, bliskości, przytulania. Kiedy zauważymy, że nasz partner udaje orgazm, nie jest to powód do kłótni, czy obrażania się. To może być początek otwarcia się na szczerą i autentyczną komunikację. Bez stereotypów i przekonań, że seks zawsze musi kończyć się szczytowaniem u każdego z partnerów.